Cześć! Tym razem oceniam kredki, których producentem jest nasz sąsiedzki, czeski Koh-i-Noor. Znany z dobrych materiałów za niską cenę. (Mam to szczęście, że mieszkam blisko Cieszyna, polskiego dystrybutora tej firmy więc mogę wejść do ich sklepu i zatopić się po uszy w pełnym asortymencie :D) Koniec prywaty, kredki jak to kredki, można nimi rysować, szkicować, kolorować ale to co czyni je wyjątkowymi to to, że można nimi malować! Wkład kredek, (których średnica to 3,8mm) jest rozpuszczalny pod wpływem wody co daje możliwość malowania nimi podobnie do akwareli. Osobiście bardzo mi się podoba ten efekt i raczej używam ich do tego celu, bo są cholernie dobrze napigmentowane i posługiwanie się nimi to dla mnie przyjemność :D
Czytałam na różnorakich forach, że ludzie bardziej wolą je "na sucho" ale to nie dla mnie (zakolorywana powierzchnia nie jest jednolita jeśli nie wykorzystamy trochę kredki, a mnie to tylko prowokuje do użycia wody aby wypuścić z nich prawdziwą esencję koloru jaką kryją <3 a="" akwarelami="" ale="" bardzo="" biurku="" ca="" ci="" ciok="" co="" czemu="" czy="" daj="" dzi="" e="" efekt="" href="http://fc09.deviantart.net/fs70/i/2012/149/c/6/celestia_by_marciarzyna-d51kbw2.jpg" i="" innej="" jak="" ki="" kkie="" kolory="" kredkami="" kto="" ma="" maj="" mi="" mo="" na="" naprawd="" nie="" niekt="" ny="" o="" oczu="" od="" oznacza="" po="" podobny="" poniewa="" potrafi="" powierzchni.="" poziomej="" r="" re="" robi="" s="" samo.="" sobie="" stopie="" sze="" szybko="" tego="" tne="" to="" upodobania.="" wci="" wiat="" wpraw="" wyblakn="" wycieczek="" y="" ym="" z="" zabaw="" zacz="" zale="">3>
kontury zostały zrobione mazakiem, cała praca jest na papierze o gramaturze 250, papierze akwarelowych, również Koh-i-Noor'a, który szczerze polecam
Tutaj macie mój mały, nieskomplikowany twór, kartka urodzinowa, której tło wyblakło, chociaz tu jeszcze incydent nie jest widoczny. OK, a teraz czas na color chart, który sprawił mi trochę problemu więc proszę o odrobinę wyrozumiałości:
Tu to samo, użyłam papieru akwarelowego, ponieważ użycie cieńszego papieru może skutkować jego pomarszczeniem, co psuje definitywnie całą pracę. Kilka kolorów w tabeli jest poplątanych, to znaczy, wszystkie są prawidłowo oznaczone numerem, ale nie wszystkie są w dobrej kolejności, przepraszam za problem. Ok, chyba tyle starczy, jeśli coś mi umknęło, dajcie znać w komentarzu, dopiszę, albo odpowiem bezpośrednio, a teraz przyszła pora na wady i zalety :D
Zalety:
- są przede wszystkim tanie i jednocześnie dobrej jakości,
- kolory są przepiękne, bogate w pigment i wysoce nasycone, żywe,
- są średnio wydajne, mimo, że są miękkie,
- nie trzeba używać dużej ilości wody, aby je rozpowadzić,
- osobiście dla mnie praca z nimi to sama przyjemność,
- łatwo dostępne,
- im większy zestaw zakupisz tym więcej gratisów jest dołączonych (tj. temperówki, pędzle)
- wygodnie leżą w ręku, łatwo się je temperuje, nie śmierdzą.
Wady:
- jeśli używasz je bardzo często, szybko mogą zniknąć,
- kolor lakieru, który okrywa kredkę może być trochę inny niż samego wkładu,
- wersja tańsza jest nieco brzydsza, dla estetów może to być mały problem (wersja w metalowym pudełku jest jakby na prezent, złote zakończenia kredki dodają dużo uroku) tyle dobrze, że niczym innym się nie różnią,
- tak naprawdę nie mam się czego czepiać, kredki są świetne, tyle ode mnie :D
Często widuję na internecie pytania typu czy opłaca się je mieć? Mogę tylko podpowiedzieć, że tak! Naprawdę mało jaka artystyczna inwestycja okazała się dla mnie tak udana i bardzo te kredki polecam każdemu, kto ma jakiekolwiek wątpliwości z ich zakupem. No więc, kończąc moją opinię mogę Wam tylko życzyć udanego zakupu i pracy z nimi bo są tego warte :D A ja na czas mojej nieobecności zagłębie się w Allegro w poszukiwaniu jakichś promocji na kredki :D Aha! I dzięki wszystkim, którzy wzięli udział w ankiecie, to mi pomogło podjąć decyzję ;)
Witam, czytam i czytam twojego bloga. Bardzo fajny przejrzysty, dużo ciekawych i pomocnych informacji. Mam te kredki i zgadzam się w 100% z twoją recenzją, sam wad w nich nie widzę, ale chciałem się zapytać jaki blok używasz? Jaki twoim zdaniem jest najlepszy? Możesz zrobić recenzję jakiegoś?
OdpowiedzUsuńSama używałam kilku, ale najbardziej podpasował mi Koh-i-Noor'owski popaquarelle, nie zawiódł mnie gdy trzebabyło namalować akwarelami martwą naturę jak i mangę czy inne komiksowe twory, jeżeli chcesz mogę najbliższym czasie notkę o papierze napisać, ale muszę zakupić kilka bloków bo po ich skończeniu zostałam tylko przy artaquarelle ;) To troszkę zajmię więc proszę o cierpliwość :)
UsuńWitam! Ja też posiadam te kredki, 48 kolorów i nie umiem bez nich żyć. Przydają mi się dosłownie wszędzie. Co do szybkiego wyczerpywania wkładów to bardzo się zgadzam, czasem aż żal mi ich używać. Za to uwielbiam miękki wkład i łatwość w rozprowadzaniu ich. Myślałam że po konfrontacji z wodą nie będą tworzyły nadzwyczajnego efektu. Myliłam się. Jakkolwiek by nie połączyć tych dwóch, będą tworzyły coś innego. Podoba mi się również to, że można nimi uzyskać pożądane klimaty. Ciepłe kolory są ciepłe, a zimne są zimne. Wielkie brawa dla producenta
OdpowiedzUsuńMARTA, JAK MI POSZŁO?! XDD btw, pisz więcej, pragnę!!
są też ciepłe zimne kolory i na odwrót :D
UsuńKamila, jesteś w tym boska, pisz więcej pragnę! :D
ja i tak się nie znam, jestem daltonistą, mam swoje racje.
UsuńMarta, czuwam!
To były moje pierwsze kredki i mam do nich sporo sentymentu! Świetnie sie mieszają na sucho i na mokro. Czasem służyły mi na pick up do prac akwarelowych~ Czasem niestety wkurza mnie, że w jednym kolorze może Ci sie zdarzyć troche pigmentów innego koloru... Aczkolwiek uważam, że to must have dla początkujących i dla zaawansowanych, bo jest z nimi dużo fun'u :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, można sie wycwanić i dodawać ich do akwarelowych prac :D Moje jakoś nie robią takich akcji, że mają pigmenty innych kredek. Fun jest i to nie mały :D
UsuńPo przeczytaniu recenzji mam takie otóż odczucia... Odnoszę wrażenie, że polycolor mi nie wystarczają. TT.TT ♥
OdpowiedzUsuńMam i jestem zadowolona C:
OdpowiedzUsuńMam 36 kolorów już rok i jeszcze żyją XD (fakt, że ledwo bo czarna się zgubiła, a czerwone i jedna niebieska już prawie zniknęły ale...) moim zdaniem są świetne! Co prawda raczej nie używam ich na mokro, ale na sucho też się spisują :)
OdpowiedzUsuńIle kosztował ten zestaw? :>
Mam 36 kolorów już rok i jeszcze żyją XD (fakt, że ledwo bo czarna się zgubiła, a czerwone i jedna niebieska już prawie zniknęły ale...) moim zdaniem są świetne! Co prawda raczej nie używam ich na mokro, ale na sucho też się spisują :)
OdpowiedzUsuńIle kosztował ten zestaw? :>
z wysyłką około 90 kilku zł :)
UsuńA ja ich nienawidzę z całego serca XD
OdpowiedzUsuńKupiłam sobie mały komplet i oddałam sąsiadce, bo po co mają się u mnie kurzyć.
Nienawidzę miękkich kredek, a one są miękkie jak nie wiem co. No i nie mam za bardzo czasu i możliwości, żeby wykorzystywać pełnię ich możliwości, łącząc je z wodą. Jestem ciągle w biegu i pracuję "na sucho". Może kiedyś będę gotowa na to, by wykorzystać ich bogactwo w pełni.
Rzeczywiście, to może niezmiernie razić, jeśli ktoś nie lubi miękkich kredek, a Mondeluzy takie są, bardzo takie są :D Ale naprawdę polecam użycie wody, czarujące efekty <3
UsuńPrzyzwyczaiłam się do pracy twardymi kredkami, więc przerzucenie się na mondeluzy to jak przerzucenie się na rysowanie kredką do oczu XD Oprócz tego zazwyczaj robię prace pełne małych detali, czasem małych jak główka od szpilki, więc często nawet te twarde kredki temperuję w szpic, bo po prostu muszę. A jak się nie da, to w tym momencie wkraczają mazaki.
UsuńAle kiedyś do nich powrócę, jak najdzie mnie wena na akwarelki :'D
hehehe, dokładnie! A używałaś może kredek verithin? Cholernie twarde i ostre, lub Derwent Studio?
UsuńNaprawdę świetny blog! :D
OdpowiedzUsuńCelstia na rysunku XD
OdpowiedzUsuńWitam mam pytanie:ostatnio kupilam sobie w plastycznym te kredki 28 kolorów za 64 zlote. Są ekstramle nie wiem jak je zmazać. Gumką chlebową się rozmazuje(chociaż jest to chlebowa do węglu i ołówków Koh-i-Noor,więc nie wiem jak inne chlebówki). A zwykla gumka tym bardziej nic nie daje. Możesz coś poradzić,czy z nimi jest jak z farbami-tylko roźcieńczacz?
OdpowiedzUsuńP.S.Zrobicz recenzję Koh-i-Noor Magic Trio?
Kredki po kontakcie z wodą zachowują się bardziej jak farba dlatego nie da się ich zmazać, chyba, że ślad jest nieznaczny, spróbuj wodą, pędzel zamocz w wodzie i próbuj to jakby rozwodnić. Gumką nie zdziałasz dużo niestety.
UsuńNie mam kredek Magic Trio, więc niestety nie zrobię :c
A ja mam pytanie czy spotkałaś się z kredkami ale szkolne? cena kusi i zastanawiam się czy warto
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie czy spotkałaś się z kredkami akwarelowymi, ale nie mondeluz a szkolnymi? Różnią się ceną i to mnie kusi, ale zastanawiam się czy warto, czy też są dobre?
OdpowiedzUsuńRóżnią się czymś kredki w metalowym pudełku, a tym normalnym ?
OdpowiedzUsuńKredki się nie różnią jakością, jedynie estetycznie bo są ładniejsze, zakończone złoceniem. Ale warto kupić pudełko metalowe bo jest wytrzymałe, papierowe się niszczy.
UsuńJa kupiłam 48 kolorów na allegro za 50 zł. Są świetne. Narysowałam już nimi kilka prac i wyszło pięknie. Polecam.
OdpowiedzUsuńWitam :) gdzie w cieszynie jest sklep z tymi kredkami?
OdpowiedzUsuńChciałabym kupić te kredki lecz 36 kolorów ponieważ nie mogę znależć w internecie 48 kolorów może ktoś pomoże i podeśle link
OdpowiedzUsuńDziękuję za opinię, właśnie je zamówiłam i niecierpliwie czekam, aż dotrą! :)
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu twojego blogu chce je mieć
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis i fajne kredki! Teraz w ogóle powstał sklep internetowy kohinoora. Można tam znaleźć wszystkie produkty. Te kredki również:)
OdpowiedzUsuńhttps://e-sklep.koh-i-noor.pl/kredki/47-3727072001pl0104-kin-kredki-mondeluz-3727-72-kolorow-opakowanie-metalowe-8593539066675.html