wtorek, 22 stycznia 2013

Czym jest gumka chlebowa?

Witam ponownie, już w nowym roku, po przerwie. Nie będę się jakoś wylewnie tłumaczyć z nieobecności, powiem tylko tyle, że lenistwo w połączeniu ze złym trybem życia dał się we znaki. Hmmm...

Dzisiaj chciałabym wyłamać się z szablonu notek, które tu popełniam. Rozmyślając nad tym jakiś czas, postanowiłam wprowadzić kilka urozmaiceń, no, jak zwał tak zwał XD Chciałabym zacząć coś w stylu nowej "serii" notek, przedstawiając zupełnie początkującym lub po prostu ciekawym osobom artykuły plastyczne, takie mniej znane, jak np. gumka chlebowa, o której sobie zaraz pogadamy :D Mam nadzieję, że się Wam ten pomysł spodoba i na blogu będzie po prostu ciekawiej! ;) Tak więc, zaczynajmy:


Gumka chlebowa (ugniatana) jest środkiem ścierającym, który w odróżnieniu od zwykłej gumki nie ściera rysunku z podłoża a działa na zasadzie przyklejania i wchłaniania cząsteczek materiału rysunkowego. Więc świetnie nadaje się do rozjaśniania partii obrazu i uwypuklania refleksów świetlnych. Przy portretowaniu jest moim zdaniem niezbędna, chcąc nadać większej jasności w jakiś pokryty ołówkiem bądź węglem obszar, dajmy na to policzek, przyciskając takową gumkę do kartki uzyskujemy taki efekt. Można nią też trzeć i nie zostawia szczątek jak robi to zwykła gumka. Co nie znaczy, że się nie zużywa ;) Nową gumkę można z łatwością gnieść i formować ją wedle naszych upodobać i potrzeb.

Po lewej mamy nową, zgniecioną gumkę, po prawej używaną, jest ciemniejsza ze względu na to, że "wchłonęła" grafit ołówka bądź węgiel. Może również się zużyć przestając absorbować już materiał rysunkowy. Będzie wtedy tak "przeciążona", że zamiast zmazywać, sama zacznie pozostawiać ślady. Gumki te mogą też mieć przeróżne kolory, więc niech nikt się nie wystraszy jeśli będzie dostępna taka, ale w neonowym kolorze :D Wracając do aspektu brudzenia się, gumkę chlebową można umyć! Za pomocą wody, mydła czy płynu do naczyń, gnieść ją aż otrzyma się pożądany rezultat ;)

Jaka gumka jest najlepsza? Osobiście wypróbowałam już kilka, ale moim zdaniem najlepiej sprawdziła się ta od Faber-Castell, jakby to ujać... Najlepiej odpowiadała mi jej plastyczność, lepiej reagowała na ciepło palców formując ją i pracując z nią, kiedy inne nie do końca takie były.

Kończąc ten wpis chciałabym jeszcze dodać, że wkrótce pojawi się recenzja kredek PROGRESSO więc odwiedzajcie bloga, lajkujcie go na fejsbuku jeśli macie ochotę być na bieżąco i no... Stay tuned :D


notka powstała w oparciu o angielską wikipedię, z powodu wąskiego zakresu słownictwa

11 komentarzy:

  1. hmmm.. dobre wiedzieć co nieco o niej. Zawsze byłam ciekawa jej zastosowania ;)
    jak będę miała okazję to pędzę ją kupić ^^
    podoba mi się pomysł z poszerzeniem wątków ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. A jaką radość sprawia kolegom z ławki zabawa taką gumką i lepienie z niej różnych stworków :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie kupiłam sobie taką gumkę i mam nadzieję, że będę z niej zadowolona ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdzie można taką kupić? Przyznam, że nigdy jej nie widziałam, ale warto spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. No przecież z chleba, to jasne :'D

      Usuń
  6. Kiedy w pierwszej połowie lat 60. konserwatorzy czyścili zabytkowe freski na ścianach kościoła św. Tomasza w Nowym Mieście Lubawskim, księża z ambony ogłaszali prośby, aby parafianie dostarczali konserwatorom jak najwięcej suchego chleba. Pełnił on wówczas dokładnie taką samą rolę jak dzisiejsze gumki chlebowe.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń